czwartek, 10 października 2013

dzień 2

Jest moc! Jestem bardzo zmotywowana do działania! Już od rana wyczekiwałam z ekscytacją momentu , w którym się zaskoczę. Oj Kulfon, jak tak dalej będzie to pójdziesz z torbami ty mały draniu! ;p

Często mam tak, że w pracy naprawiam cudze błędy. Kombinuję, kręcę i wyginam się by coś naprawić w obawie przed niezasłużoną karą, bądź krytyką. Po prostu boję się, że coś będzie na mnie, coś czego wcale nie zrobiłam, więc zapobiegawczo przysparzam sobie więcej pracy. Ale dzisiaj było inaczej. Dzisiaj się przemogłam. Więc zapiszę to jako nr jeden.

1. Nie kombinowałam :)
2. Pochwaliłam się, za to że udało mi się przemóc
3. Stworzyłam dwa kolejne wiersze (chyba mam flow :D) i zarejestrowałam się na portalu poetyckim.
4. Zrobiłam trening.
5. Wykąpałam moich ptasich przyjaciół. A że nie robię tego często ( mam nadzieję, że tym stwierdzeniem nie narażam się obrońcą zwierząt) ,zaliczę to do moich osiągnięć, ha!



2 komentarze:

  1. tak trzymaj Skarbie!!!! A co do aszków, to myśle że nie mają za złe rzadkich kąpieli patrz zdjęcie numer 1, foch na maksa :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pchlorze małe, chyba nie lubią być czyste. Wczoraj wykąpane ,a dzisiaj już pod sofą kurze zamiatały dupą ;)

      Usuń