piątek, 30 sierpnia 2013

bynajmniej

- Na którą idziesz jutro do pracy? - pyta mąż nieco z przekąsem, wiedząc iż zazwyczaj zaczynam pracę nieprzyzwoicie późno ''rano'' , bądź grubo po południu.
- Jutro mój kochany to ja mam wolne - odpowiadam , szczerząc się szeroko.
Mąż wzdycha z utęsknieniem , po czym pada komentarz - złota praca.

Mimo, iż praca jest złota, zdarza mi się czasem na nią ponarzekać. Dzieje się to przeważnie dwa razy w miesiącu. Przed okresem i tuż po wypłacie. Aha! Więc tu mnie boli!
Ale pytając siebie czy chciała bym zarabiać więcej i co za tym idzie więcej pracować, odpowiem zgodnie z prawdą , że nie. Bo po co? Stać mnie na to i na tamto,a że jestem ''żyłka'' to potrafię w bardzo rezolutny sposób zarządzać moimi wydatkami. Do tego na pewno też w jakiś sposób zasilam nasz rodzinny budżet, plus mam sporo wolnego czasu na wyłączność. Więc nasuwa mi się jedno pytanie: Czy to moja praca jest złota czy Twoja, skarbie??? ;)


7 komentarzy:

  1. O ja jeeebeee, rzeczywiście!!! Golden Boy + Golden praca = szczęśliwa Żona... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eh...gdyby to tak zawsze moglo stanowic o moim szczesciu :)
      PS: teraz to wielce jebiesz, a co bylo 3 noce temu, Skarbie? ;p

      Usuń
  2. 3 noce temu była poważna awaria systemu, ale był format także wszystko sprawnie działa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Format systemu mowisz? Czyzbys mi chcial powiedziec Kochany, ze znowu sie masturbowales podczas mojej nieobecnosci? Mam nadzieje ze nie widzialy tego nasze i tak juz napalone ptaszki :p Tak czy siak, nie osmieszkam przetestowac tego Twojego systemu przy najblizszej okazji;) Mozesz potraktowac to jako obietnice namietnej nocy...ale jednak chyba nie dzisiejszej , ha!

      Usuń
  3. masturbacja nie popłaca, tylko nadgarstki opuchnięte później, jestem bardzo ciekaw tej namiętnej nocy :) a o ptaszki się nie martw narazie tylko się całują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Choć widzę, że dyskusja zeszła na dość ciekawe tory, miałbym jeden komentarz do tego wpisu.
    Zadowolenie ze swojej roboty, bez względu na to czy tyczy się poziomu wynagrodzenia, czasu pracy czy po prostu ekipy współpracowników to dziś towar dalece deficytowy. Trzymaj się więc tej roboty jak tylko możesz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, masz rację. Fajna praca to już połowa sukcesu. Druga, to dobre wynagrodzenie;)

      Usuń