...czyli szef kuchni poleca - beznadziejność w sosie z wątpliwości.
Odkąd pamiętam nie akceptowałam swojego ciała. Zawsze było coś co chciałam zmienić w swoim wyglądzie. Z biegiem czasu niektóre rzeczy przestały mieć dla mnie znaczenie lecz wytykanie swoich niedoskonałości weszło mi w krwioobieg i jest ze mną do dziś. Co mogła bym z tym zrobić - pytam siebie, po co być doskonałym skoro można być sobą? Niestety życie to wyścig szczurów, nawet jak nie chcesz się mierzyć z innymi to inni będą się mierzyć z tobą.
By zakończyć pozytywnym akcentem prezentuje , nazwijmy to kolaż, odnośnie wczorajszego dnia świętego Patryka, czyli chlanie piwa i burdy na ulicy :P Sláinte!
Odkąd pamiętam nie akceptowałam swojego ciała. Zawsze było coś co chciałam zmienić w swoim wyglądzie. Z biegiem czasu niektóre rzeczy przestały mieć dla mnie znaczenie lecz wytykanie swoich niedoskonałości weszło mi w krwioobieg i jest ze mną do dziś. Co mogła bym z tym zrobić - pytam siebie, po co być doskonałym skoro można być sobą? Niestety życie to wyścig szczurów, nawet jak nie chcesz się mierzyć z innymi to inni będą się mierzyć z tobą.
By zakończyć pozytywnym akcentem prezentuje , nazwijmy to kolaż, odnośnie wczorajszego dnia świętego Patryka, czyli chlanie piwa i burdy na ulicy :P Sláinte!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz