Nie muszę nic, a wolała bym być niewolnikiem i pluć swojemu oprawcy w twarz i mieć powód by czuć się nieszczęśliwie.
Chyba przeraża mnie to, że można coś robić bez celu i głębszego sensu. Wtedy oznaczało by , że zmarnowałam kawał życia uganiając się za czymś nieuchwytnym i poszukując niewiadomo czego, co nada mojemu życiu kierunek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz