Zrezygnowałam na półmetku. Nie będę personalnym trenerem, i chuj!
Byłam już dwa razy w podobnych sytuacjach. Raz, kiedy to rzuciłam studia na które dostałam się po wielkich mękach. Drugi, kiedy postanowiłam rzucić dobrze płatną pracę nie mają nic innego w zanadrzu. W każdym z wyżej wymienionych przypadków zadałam sobie jedno pytanie. Czy to jest to, co chcę robić???
Nigdy nie żałowałam tych decyzji. Mam nadzieję, że i teraz będzie podobnie.
Byłam już dwa razy w podobnych sytuacjach. Raz, kiedy to rzuciłam studia na które dostałam się po wielkich mękach. Drugi, kiedy postanowiłam rzucić dobrze płatną pracę nie mają nic innego w zanadrzu. W każdym z wyżej wymienionych przypadków zadałam sobie jedno pytanie. Czy to jest to, co chcę robić???
Nigdy nie żałowałam tych decyzji. Mam nadzieję, że i teraz będzie podobnie.
Będzie dobrze. Nie od dziś wiadomo, że te spontaniczne decyzje są najlepsze. Bo to jedyne reakcje oddające nasze prawdziwe potrzeby i nastroje. Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńTak, coś w tym jest.
OdpowiedzUsuńDzięki! :)