czwartek, 24 października 2013

marzenie nr 13 - czy aby napewno było to moim marzeniem?

Zrezygnowałam na półmetku. Nie będę personalnym trenerem, i chuj!

Byłam już dwa razy w podobnych sytuacjach. Raz, kiedy to rzuciłam studia na które dostałam się po wielkich mękach. Drugi, kiedy postanowiłam rzucić dobrze płatną pracę nie mają nic innego w zanadrzu. W każdym z wyżej wymienionych przypadków zadałam sobie jedno pytanie. Czy to jest to, co chcę robić???

Nigdy nie żałowałam tych decyzji. Mam nadzieję, że i teraz będzie podobnie.


2 komentarze:

  1. Będzie dobrze. Nie od dziś wiadomo, że te spontaniczne decyzje są najlepsze. Bo to jedyne reakcje oddające nasze prawdziwe potrzeby i nastroje. Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, coś w tym jest.
    Dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń