niedziela, 26 maja 2013

dzień jak nie co dzień

Jest dobrze. No jasne że jest, takie są uroki natury.
Zawsze po burzy pytam siebie - przepraszam, ale o co ci w tedy chodziło? Na co były te spazmy? Głupiutka:)
O! I nawet umiem ładnie do siebie powiedzieć. I lubię siebie. I myślę że jestem fajna. I ładna też jestem. I nagle , jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko w koło się zmienia. Nie, przepraszam, zmienia się tylko jedno - moje postrzeganie świata.

Czasem wyobrażam sobie że żyją we mnie dwa zwierzęcia/zwierzęta ( wybierz poprawną opcję ). Walczą i szarpią się ze sobą nieustannie, i w zależności który wygra, ten mną gra. Ale dzisiaj to nie istotne . Jest dobrze. I niech trwa! ( rymy Częstochowskie haha! ).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz