sobota, 28 grudnia 2013

lost

Może kiedy ucieknę dostatecznie daleko....
Może kiedy zacznę bardziej się starać...

Smutna jestem i snuję się jak ta sierota obrzygana w tę i z powrotem.
Usiądę na sofie, jebnę się na łóżko, coś wycisnę sobie z twarzy, podłubię w nosie i znów jeb na łóżko. Coś bym zrobiła, ale w sumie nic mi się nie chce. Może potrzebuje towarzystwa? A może po prostu jestem leniwa?

Pomyślałam,że może poszukam sobie jakiś przyjaciół? Może odnowię parę kontaktów, utworzę sobie FB ,dodam jakieś ogłoszenie i zostawię tu swojego maila? Oczywiście natychmiast włączyła mi się czerwona lampka w głowie, a zaraz po tym odezwał się głos: żałosna jesteś. No i może jestem, ale chuj z tym. Puki nie spróbuje ,to nie będę wiedzieć czy to był zły pomysł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz