sobota, 23 listopada 2013

daleko od jabłoni

Wszystko co myślisz o sobie jest prawda dopóki w to wierzysz.

Jeszcze jeden dzień i musieli by mnie wywieźć do wariatkowa. 7 dni z moja mamą i jej starszą siostrą to o 7 dni za dużo! No ale cóż, taką się płaci cenę za omijanie rodzinnego domu dużym łukiem :P Raz na jakiż czas ktoś musi odwiedzić nas. 

Tak jak pisałam wczoraj, to był ciężki tydzień ,a ten post miał iść w kompletnie innym kierunku. Miałam zamiar rzucać mięsem i wieszać psy ,ale zrozumiałam, że nie taką drogą chcę podążać.
Po mimo, iż jest mi przykro, że moja mama jest taka jaka jest , innej mamy już nigdy nie będę miała. 
Mogła bym ją nienawidzić ,ale wiem ,że to nie jest całkowicie jej wina. Mogła bym obwiniać moich dziadków,że tak ją wychowali, lecz i ich wychowano tak a nie inaczej. Mam też inne wyjście, które chcę świadomie wybrać. Mogę być inna niż oni. I właśnie taka chcę być.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz