poniedziałek, 8 lipca 2013

mam prawo - czyli pierwszy tydzień terapi

Dzisiaj dowiedziałam się że mam prawo, i nie że MOGĘ bo tak chcę , tylko że MAM PRAWO , bo tak już jest. Niby wiadoma sprawa , a jednak jak sobie o tym pomyśle to czuję się wolna, wolna od wyrzutów sumienia, które nawiedzają mnie raz za razem kiedy na przykład dobrze się bawię, albo nie chcę czegoś zrobić.

Zmienić swój sposób myślenia - czyli tworzenie nowych połączeń neuronowych

Nie jest łatwo nauczyć się nowych przekonań, ani tym bardziej oduczyć się starych, więc czasem lepiej jest zamieść brudy pod dywan i udawać że ich tam nie ma. Jest to sposób dobry ale tylko na jakiś czas. Prędzej czy później cały syf wyjdzie na wierzch i, albo znowu starannie wszystko wyląduje pod dywanem albo raz a porządnie posprząta się by zapanował wreszcie wewnętrzny spokój i porządek.

Dostałam zadanie domowe, trzy zdania które mam sobie powtarzać w myślach przez zaśnięciem przez minute - bo żeby powstały nowe przekonania , trzeba je najpierw wklepać do łba tak jak dane do komputera. Tak więc życzę sobie dużo wytrwałości z tym pozornie łatwym zadaniem. Cheers!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz